Tym razem
jestem w pełni zadowolona z pudełka, które do mnie dotarło. Mam zamiar nawet
wykorzystać kupony rabatowe. A oto co znalazłam w GB:
Wszystkiego
po trochu. Jestem zadowolona. W ostatnim czasie zabrałam się także do
złożenia zamówienia na biochemiaurody.com Kupiłam krem rozjaśniający, hydrolat
lawendowy i puder bambusowy z jedwabiem. O pudrze kiedy indziej. Dziś o kremie
i toniku.
„Najbardziej uniwersalny
hydrolat polecany do każdego typu cery, zarówno tłustej, trądzikowej, suchej i
dojrzałej, a także do skóry delikatnej i zniszczonej. Działa
łagodząco, kojąco, antyoksydacyjnie, regenerująco i antyseptycznie. Ze względu
na swój zapach wpływa relaksacyjnie i rewitalizacyjnie na cały organizm,
dlatego szczególnie polecany jest do stosowania podczas wieczornej toalety tuż
przed snem. Wpływa również wzmacniająco na cebulki włosów, hamując ich
wypadanie, stymulując do wzrostu oraz chroni również samo włókno włosa, zapobiegając
płowieniu włosów pod wpływem słońca.”
Ja używam go jako toniku, czasem pryskam nim włosy,
rozrabiam nim maski i kremy. I lubię ten zapach, jakoś nie nudzi mi się nigdy. Często korzystam z hydrolatów z biochemii. Ten mam już któryś raz i napewno go jeszcze kupię.
"Krem o łagodnym działaniu oczyszczającym, przeciwzaskórnikowym,
antybakteryjnym, regulującym przetłuszczanie się skóry, redukującym
wypryski oraz przebarwienia i blizny potrądzikowe, który jednocześnie
nawilża i odżywia skórę. Główne składniki aktywne kremu to Azeloglicyna (10%) - nowoczesna pochodna kwasu azelainowego, kwas salicylowy (BHA - 1%) oraz witamina B3 (niacynamid - 4.5%), dodatkowo krem zawiera nawilżający i jednocześnie regulujący pracę gruczołów łojowych olej arganowy EKO oraz przeciwzapalny i gojący olej tamanu EKO. Krem może być stosowany również w okresie letnim."
Jako, że mam problem z "grudkami" na policzkach pomyślałam, że może ten akurat krem sobie z tym poradzi. I tak było. W moim przypadku trwało to tydzień jak nierówności stały się mniej widoczne a zaczerwienienia zniknęły! Jestem bardzo zadowolona z tego kremu, jedyną jego wadą jest zapach lekarsko-ziołowy, ale można się przyzwyczaić. Też kupię ponownie.
A Wy znacie biochemię? Czy wolicie gotowe, pachnące kremy?