piątek, 31 maja 2013

Pump Up! - czyli Lovely tusz do rzęs

Krótka recenzja mojego ostatniego nabytku. Nie mam co prawda manii tuszy do rzęs, ale ten który posiadam trochę już się postarzał, więc w ramach rossmannowych promocji nabyłam tusz Lovely podkręcający rzęsy. Moje naturalne rzęsy są dość długie i gęste i w sumie jedynym problemem jaki mogę mieć to papka, która skleja rzęsy. Kupując ten tusz nie spodziewałam się zbyt wiele, bo kosztował nieco ponad 5 zł. Zazwyczaj zaopatrywałam się w trochę droższe produktu, ze względu na to, że wiele tych "tanich" uczulało moje oczy. Ale zaryzykowałam.



Tusz ma sylikonową szczoteczkę, dobrze rozdziela rzęsy, pokrywa równomiernie. Ja zazwyczaj nadkładam tylko jedną warstwę, efekt możecie zobaczyć poniżej. Używam go tydzień i już wiem, że nie kruszy się, nie uczula, nie powoduje łzawienia nawet w pracy gdzie mam cały czas dość ostre światło. Narazie jestem pełna podziwu i zadowolona. Na zdjęciach widać trochę zaczerwienienie oczu z powodu alergii, ale to nie wina tuszu. 

  


Co Wy na to?

4 komentarze: